A i dość ważne- akcja rozgrywa się przed Euro 2012.
________________________________________________________
***Z perspektywy Eweliny***
Cristiano stał przed moimi drzwiami patrząc na mnie jak na obrazek.
- Hej. - przerwałam ciszę.
- Siema.- odparł tym swoim aksamitnym głosem.
- Wejdziesz ? - przepuściłam chłopaka w drzwiach.
- Jasne. - obdarzył mnie uśmiechem.
Weszliśmy do mojego domu. Cristiano zaczął się rozglądać.
- Jutro gracie stresujesz się ? - spytałam.
- Nie. No może troszkę.
- Nie mogę się doczekać tego meczu.
- A tak, mówiłaś, że idziesz.
- Bo idę.
- Może chciałabyś przyjść na nasz trening ?- nie wierzyłam w to co słyszę. Sam Cristiano Ronaldo jeden z moich ulubionych piłkarzy zaprasza mnie na trening mojej ulubionej drużyny.
- A to nie będzie problem ?
- Sądzę, że jak ja poproszę Mourinho to nie.
- To przyjdę.
Podszedł do mnie i chwycił w swoje silne ramiona. Nie miałam szans żeby mu się wyrwać.
- Mam nadzieję, że nasz trening Ci się spodoba.- mruknął.
- Na pewno.
Jego delikatne usta dotknęły moich. Nagle zaczął mu dzwonić telefon.
- Nie odbierzesz?
Obdarzył mnie uśmiechem i spojrzał na ekran. Po jego minie można było wyczytać, że się przestraszył. Niepewnie odebrał. Niepewny Ronaldo? Nowość.
- Halo?
- Gdzie ty kurwa jesteś? - usłyszałam stłumiony głos Mourinho.
- Ja?
- Nie kurwa ja! Nie wiem jak ty to do jasnej cholery zrobisz, ale za 5 minut masz być na treningu.
Zaśmiałam się cicho. Cristiano spojrzał na mnie z nieodgadniętym wyrazem twarzy.
- Jedź jak musisz. - mruknęłam.
Musnął moje wargi swoimi i wyszedł z mojego domu, zostawiając w mojej głowie mętlik.
- Jasne. - obdarzył mnie uśmiechem.
Weszliśmy do mojego domu. Cristiano zaczął się rozglądać.
- Jutro gracie stresujesz się ? - spytałam.
- Nie. No może troszkę.
- Nie mogę się doczekać tego meczu.
- A tak, mówiłaś, że idziesz.
- Bo idę.
- Może chciałabyś przyjść na nasz trening ?- nie wierzyłam w to co słyszę. Sam Cristiano Ronaldo jeden z moich ulubionych piłkarzy zaprasza mnie na trening mojej ulubionej drużyny.
- A to nie będzie problem ?
- Sądzę, że jak ja poproszę Mourinho to nie.
- To przyjdę.
Podszedł do mnie i chwycił w swoje silne ramiona. Nie miałam szans żeby mu się wyrwać.
- Mam nadzieję, że nasz trening Ci się spodoba.- mruknął.
- Na pewno.
Jego delikatne usta dotknęły moich. Nagle zaczął mu dzwonić telefon.
- Nie odbierzesz?
Obdarzył mnie uśmiechem i spojrzał na ekran. Po jego minie można było wyczytać, że się przestraszył. Niepewnie odebrał. Niepewny Ronaldo? Nowość.
- Halo?
- Gdzie ty kurwa jesteś? - usłyszałam stłumiony głos Mourinho.
- Ja?
- Nie kurwa ja! Nie wiem jak ty to do jasnej cholery zrobisz, ale za 5 minut masz być na treningu.
Zaśmiałam się cicho. Cristiano spojrzał na mnie z nieodgadniętym wyrazem twarzy.
- Jedź jak musisz. - mruknęłam.
Musnął moje wargi swoimi i wyszedł z mojego domu, zostawiając w mojej głowie mętlik.
***Z perspektywy Lewandowskiego***
Trening zaczął się jakieś pół godziny temu a Crisa nadal nie było. Widziałem, że Mourinho jest wkurzony. Jak do niego dzwonił posypały się przekleństwa a on rzadko przeklinał. Po 30 minutach na murawę wpadł spóźniony Ronaldo. Kończyliśmy trening.
- Ronaldo żeliku! Masz odrobić ten trening do jasnej cholery! Jak przejebiecie mecz z CSK Moskwą to cię zabiję jasne?- powitał go Mourinho.
- Jasne trenerze.- uśmiechnął się Ronaldo.
Podszedłem do niego i zapytałem gdzie był.
- U tej dziewczyny co Ci mówiłem.
- I co?
- Przeleciałeś ją?- spytał Pepe.
- A jak myślisz?-spytałem sarkastycznie.
- To już wiemy dlaczego Ronaldo się spóźnił.- zaśmiał się Kepler.
- Bardzo śmieszne.- mruknął Ronaldo.
- Chodź, bo Jose cię zabije.- powiedziałem.
- Bardzo śmieszne.- mruknął Ronaldo.
- Chodź, bo Jose cię zabije.- powiedziałem.
kocham *.*
OdpowiedzUsuńŚwietne .Zresztą pisałam .Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału informuj :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane <333
OdpowiedzUsuńFajne ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam,uwielbiam! tylko ciekawe czy lewy namiesza sądząc po adresie bloga ? :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowość co środe! :*
zakochana-w-lewym-bez-pamieci.blogspot.com
też się zastanawiam :3
UsuńNo może :3
UsuńKiedy 3? < 3333
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJaram sie ;3 dajcie 3 proszeeee <3
OdpowiedzUsuńJaram się maxxxxx dawać 3 ;3
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa na moim blogu i tak jak prosiłaś informuję Cię o nowym rozdziale.
http://myheartloveyoubaby.blogspot.com/ ----> Zapraszam ;-)
Super !!! :) bardzo podoba mi się blog i połączenie Lewandowskiego i Ronaldo jako kumpli :) Kiedy będzie NN?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny :*
Kingaxoxo
dziś :3
Usuń30 year-old Account Coordinator Walther Borghese, hailing from Swift Current enjoys watching movies like My Father the Hero and Coffee roasting. Took a trip to Pearling and drives a Ferrari 250 GT Cabriolet. widok
OdpowiedzUsuń